- Szczegóły
- Wojciech Nawrocki
- Kategoria: Z życia szkoły
- Odsłony: 207
Odrobina przyrody.
Zgodnie z planem, do obiadu niczego nie robiliśmy. Pełen relaks. Pani Aneta użyczyła nam suszarki do prania, więc po godzinie mogliśmy cieszyć się suchymi ubraniami. W pobliżu Lizbony znajduje się Cabo da Roca - najdalej na zachód wysunięty punkt Europy. Żeby się tam dostać należało skorzystać z kolejki podmiejskiej do Lizbony, drugiej kolejki podmiejskiej do Sintry, oraz z lokalnego autobusu. Wszystko do zrobienia, ale trzeba mieć na uwadze szybko zapadający zmierzch. Punktem kulminacyjnym dnia miał być spacer krawędzią klifu do uchodzącej za najpiękniejszą w Portugalii plaży - Praia da Ursa.
- Szczegóły
- Wojciech Nawrocki
- Kategoria: Z życia szkoły
- Odsłony: 204
Deszczowa masakra w Porto.
Opiekunowie mieli niemały orzech do zgryzienia. Jechać do Porto, czy sobie odpuścić? Nie było jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie. Jest północ, jesteśmy wymoczeni, do rana nie wyschniemy. Prognoza na jutro: heavy rain. A wstać trzeba o piątej rano. Bilans wszystkich "za" i "przeciw" wykazał, że jednak pojedziemy.
- Szczegóły
- Wojciech Nawrocki
- Kategoria: Z życia szkoły
- Odsłony: 276
Z meczu na mecz.
- Szczegóły
- Wojciech Nawrocki
- Kategoria: Z życia szkoły
- Odsłony: 265
Gdy na chwilę zaświeci słońce.
Wczoraj, nie oszukujmy się, pogoda była słaba. Pochmurno, deszczowo ale w sumie ciepło. Do zwiedzania miasta wystarczyło, niemniej Lizbona wydawała się jakaś ponura. Dzisiejszy poranek przywitał nas słońcem. Taką pogodę należy wykorzystać w jak najlepszy sposób - obowiązkowo wyruszyliśmy na plażę. Relacja uczniów: